Produkcja seriali w czasie epidemii

Na plan powrócili twórcy australijskiego serialu Neighbours. Jest to jedna z pierwszych, o ile nie pierwsza produkcja, nad którą wznowiono pracę po przerwie spowodowanej rozprzestrzenianiem się choroby COVID-19.

Decyzja ta nie jest bynajmniej efektem lekceważenia powagi sytuacji związanej z epidemią koronawirusa. Aby praca nad serialem była możliwa, opracowano szczegółowy katalog zasad oraz wdrożono system, który w założeniu ma zminimalizować zagrożenie dla obsady i członków ekipy.

Plan podzielono na sekcje, pomiędzy którymi poruszanie się zostało maksymalnie ograniczone. Wyodrębniono trzy ekipy techniczne, które nie będą pracowały bezpośrednio ze sobą oraz wprowadzono limit osób, które mogą przebywać na planie w ciągu dnia zdjęciowego, co ma pomóc w zachowaniu odpowiedniego dystansu społecznego. Każda wchodząca na plan osoba będzie poddawana badaniu temperatury.

Zmiany nie ograniczają się jednak do spraw zakulisowych. Zakazane jest wprowadzanie do granie scen zakładających jakikolwiek kontakt fizyczny, aktorzy będą zaś, w miarę możliwości, ulokowani na planie w bezpiecznej odległości od siebie, która będzie ukrywana ustawieniem kamery. Zmiany dotknęły nawet takich sfer jak make-up. Członkinie obsady nie będą mogły liczyć na poprawę makijażu pomiędzy scenami, a mężczyźni nie będą malowani w ogóle. 

Jest to ważny krok na drodze odmrażania branży rozrywkowej, która znacząco ucierpiała na skutek wybuchu pandemii i może stanowić przykład dla producentów, także w Polsce, iż w przypadku wprowadzenia zdecydowanych rozwiązań, powrót na plan jest możliwy.