Aktualności/Newsy

newsy
newsy
newsy
2020-12-29

Nowy projekt Ministerstwa Sprawiedliwości – specjalny sąd dla spraw związanych z fake newsami i nowa instytucja ślepego pozwu

Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło temat hejtu i fake newsów w sieci. 17 grudnia br., Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało podczas konferencji prasowej – podobno gotowy, acz jeszcze nieopublikowany – projekt ustawy o ochronie wolności słowa. 
 

Zgodnie z projektem, za zamieszczanie treści, które nie naruszają polskiego prawa, serwisy społecznościowe nie mogłyby usuwać treści bądź blokować kont użytkowników. Jeżeli jednak konto użytkownika zostałoby usunięte lub zablokowane, przysługiwałaby mu możliwość złożenia skargi do serwisu, a ta musiałaby zostać rozpatrzona w ciągu 24 godzin. Na tym jednak nie koniec. Niezadowolonemu z rozstrzygnięcia użytkownikowi miałaby także przysługiwać możliwość zaskarżenia decyzji serwisu do sądu. 

W związku z tym projekt przewiduje także utworzenie, w jednym z sądów okręgowych, sądu ochrony wolności słowa na wzór niedawno utworzonych sądów własności intelektualnej. Taki sąd miałby działać wyłącznie elektronicznie i wydawać natychmiastowo wykonalne postanowienie w ciągu siedmiu dni. W razie niewykonania orzeczenia sądu przez serwis, jak również w przypadku innych naruszeń z ustawy, Urząd Komunikacji Elektronicznej byłby uprawniony do nałożenia na serwis kary administracyjnej w wysokości do 8 milionów złotych.

Projekt MS zakłada również uwzględnienie postulatów m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, tj. wprowadzenia nowej instytucji wzorowanej na amerykańskim John Doe lawsuit – instytucji tzw. ślepego pozwu. Polski odpowiednik miałby umożliwić wystąpienie z powództwem o ochronę dóbr osobistych bez konieczności wskazania danych pozwanego. W tej sytuacji wystarczający byłby adres URL zasobu danych internetowych, na którym zostały opublikowane obraźliwe treści, daty i godziny publikacji oraz nazwy profilu lub loginu użytkownika. Jeżeli sąd uznałby, że sprawa nie jest oczywiście bezzasadna wystąpiłby wówczas do danego portalu o przekazania danych naruszyciela.  

cofnij